Jeśli szukasz fajnego miejsca na jesienny spacer, niedaleko od Poznania, polecamy wybrać się kawałek za Pobiedziska. Jakieś 30min drogi od Poznania, znajduje się bardzo ciekawa krajobrazowo Ścieżka Przyrodniczo-Leśna w Jeziercach. Prowadzi ona pośród jezior i lasów, a trasy są na tyle krótkie, że idealnie nadają się na popołudniowy wypad za miasto. To nasze odkrycie ostatnich dwóch tygodni. Jesienią, kiedy złote dywany z liści szeleszczą pod nogami, jest tu niezwykle malowniczo.
Jak dojechać do Ścieżki Przyrodniczo-Leśnej w Jeziercach?
Ścieżka znajduje się niespełna 40km od Poznania i można tam dojechać szybko i sprawnie trasą S5, a następnie zjechać na węźle Czerniejewo j jechać na Czachurki. Stąd do ścieżki w Jeziercach poprowadzą nas już drogowskazy.
Samochód możemy zostawić na jednym z dwóch, a właściwie trzech parkingów. Na dwóch z nich znajduje się miejsce biwakowe, gdzie możemy zrobić piknik, czy po prostu odpocząć i nabrać sił.
Dwa z parkingów znajdują się przy początku ścieżki w Jeziercach (jeden mniejszy bez infrastruktury turystycznej i jeden większy – główny, do którego prowadzi „brama” z nazwą ścieżki. Znajdziemy tam sporo miejsca do biwakowania). Drugi parking leśny z miejscem do biwakowania znajduje się przy jeziorze Uli. Przechodzimy koło niego, jeśli idziemy od początku ścieżki i pokonujemy dłuższą trasę.
Do Ścieżki Przyrodniczo-Leśnej w Jeziercach możemy też dojechać autobusem relacji Poznań-Gniezno. Trzeba wysiąść w miejscowości Czachurki i dalej iść pieszo niecałe 2km.
Podążaj za sowami – dwie trasy na Ścieżce Przyrodniczo-Leśniej w Jeziercach
Na Ścieżce Przyrodniczo-Leśnej w Jeziercach mamy do wyboru jedną z dwóch tras. Krótsza ma długość 2,5 km, a dłuższa 3,7km. Obie zataczają pętle.
Na tablicach informacyjnych podano, że szacowany czas przejścia krótszej zajmuje 2h, a dłuższej 3h – jednak jesteśmy w stanie pokonać trasy w zdecydowanie krótszym czasie.
Trasę na ścieżce wyznaczają zielone sowy. Na dłuższej trasie znajdziemy ich aż 22, na krótszej – 15. Odnajdywanie kolejnych sów, to spora frajda dla dzieciaków. Każda znaleziona sowa wywoływała u dzieci ogromną radość. Przy każdej sowie znajduje się tabliczka dydaktyczna, z której możemy dowiedzieć się sporo o gospodarce leśnej.
Ścieżka Przyrodniczo-Leśna w Jeziercach, trasa krótsza
Podczas pierwszej wycieczki na ścieżkę w Jeziercach – zdecydowaliśmy się pokonać tylko krótszą trasę. Trochę nas zbił z tropu podany na tablicy informacyjnej czas przejścia dłuższej trasy, a z dziećmi podróżuje się wolniej. Do tego dni w listopadzie nie należą do najdłuższych, więc woleliśmy nie ryzykować.
Krótsza trasa prowadzi dookoła jeziora Ósemka. Z parkingu początkowo szliśmy malowniczą polną drogą, jednak szybko podążając za strzałkami na tabliczkach z sowami, skręciliśmy w las. Po chwili spaceru naszym oczom ukazało się jezioro Ósemka.
Przy sowie numer 7 możemy zadecydować, czy chcemy wybieramy trasę krótszą, czy dłuższą. Jeśli zdecydujecie się na krótszą, to dalsza część trasy prowadzi groblą między dwoma jeziorami, aż dojdziemy do leśnego parkingu przy jeziorze. Stąd, do punku z którego zaczynaliśmy prowadzi droga przez las, a następnie polna droga przy lesie.
Ścieżka Przyrodniczo-Leśna w Jeziercach, trasa dłuższa
Po pierwszej wycieczce na ścieżkę dydaktyczną w Jeziercach, pozostał nam spory niedosyt, że nie zrobiliśmy całej trasy. Tydzień później wybraliśmy się więc ponownie. Tym razem zrobiliśmy całą trasę – 22 przystanki, 3,7km.
Pogoda nie była tak piękna jak poprzednio (bo trzeba przyznać, że podczas pierwszej wycieczki trafiliśmy na prawdziwą złotą jesień!). Było raczej szaro-buro, zimno, wietrznie i nawet zaczął padać deszcz – więc można by powiedzieć, że pogoda nie zachęcała do spaceru, to nawet w takich warunkach trasa ma swój urok. Warto było ruszyć tyłki!
Początek trasy jest ten sam. Jednak jeśli zdecydujemy się na dłuższy wariant trasy, to czeka nas po drodze sporo niespodzianek. Dalsza część ścieżki jest bardziej zróżnicowana. Spora jej prowadzi samym brzegiem jeziora Uli. W jednym miejscu trudno nam było przejechać wózkiem, bo drogę zagrodziło nam zwalone drzewo. Kawałek dalej, spotkaliśmy żywy dowód na to, że gdzieś w okolicy są bobry. Później trasa prowadziła przez tereny bagniste, przez które przechodziliśmy drewnianym mostkiem. I tak sobie szliśmy, podziwiając otaczającą nas przyrodę, aż doszliśmy do parkingu leśnego – tego samego, do którego prowadził przesmyk między dwoma jeziorami na trasie krótszej. Jeśli tylko macie czas i możliwości, to polecamy wybrać dłuższą trasę – jest bardzo ciekawa i na pewno nie będziecie żałować.
