Jakiś czas temu, jeszcze zanim na świecie pojawił się Leon, przedstawiliśmy kilka książek, które pomogły nam przygotować Emi na przyjście na świat brata. Dziś do tej listy dodalibyśmy jeszcze jedną ciekawą pozycję – O maluchu w brzuchu, czyli skąd się biorą dzieci od Wydawnictwa Nasza Księgarnia.
Co prawda Emi nie mówi jeszcze i nie zadaje miliona pytań, ale biorąc pod uwagę jej ciekawość świata i to jaka już teraz jest rozgadana, już za chwilę zacznie nas zasypywać łatwiejszymi i trudniejszymi pytaniami. O niektórych rzeczach warto więc pomyśleć do przodu.
Dla nas książki pobudzającej ciekawość dziecka, odpowiadające na konkretne problemy czy pytania są zawsze świetnym pomysłem i chętnie uzupełniamy o nie swoją i dzieci biblioteczkę. Jedną z takich książek jest właśnie „O maluchu w brzuchu”. Póki co Emi ogląda obrazki i sobie o nich rozmawiamy. Książka ma sztywne, tekturowe kartki, więc nie musimy się obawiać, że zanim do niej dorośnie, książka ulegnie zniszczeniu. Książka należy więc do tych przyszłościowych, które posłużą nam na dłużej.
Na szczęście minęły już czasy, gdy wszystko co związane z seksualnością było tematem tabu, a dzieciom mówiło się, że znaleziono je w kapuście. Temat płci i seksualności nie zawsze należy jednak do łatwych, szczególnie podczas rozmowy z kilkulatkiem. Warto więc się wcześniej do takich rozmów przygotować, tak żeby dziecko nas nie zaskoczyło. I żebyśmy potrafili odpowiedź dostosować do wieku dziecka.
Główną bohaterką książki jest Mela, która chce wiedzieć skąd się wzięła na świecie. Zadaje więc mnóstwo pytań poszczególnym członkom rodziny. Im starsza jest Mela, tym bardziej dociekliwe są Jej pytania. Mela chce wiedzieć czy bobas w brzuchu się nie nudzi, jak je, czy nie jest mu w brzuchu za ciasno. Intryguje ją jak dziecko się rodzi i czy rodzenie dzieci boli. Dopytuje się co to jest seks i zastanawia się dlaczego kiedyś mówiono dzieciom, że przyniósł je bocian. To tylko niektóre z pytań, jakie Mela zadaje rodzicom, czy dziadkom i które pewnie i my kiedyś usłyszymy 😉
Książka jest bardzo ładnie ilustrowana i w przyjazny i przystępny sposób odpowiada na wiele pytań nurtujących dzieci. Jest też nieocenioną pomocą dla dorosłych, bo czasem trudno nam dostosować język do możliwości rozumowania kilkulatka.