Rumunia to bez wątpienia kraj, do którego chce się wracać. Za każdym razem kiedy tu przyjeżdżamy odkrywamy jakiś nowy i na swój sposób unikatowy region tego kraju. Tak też było kiedy trafiliśmy na Bukowinę. Ten region w północnej Rumunii, który sąsiaduje z Maramureszem (o którym pisaliśmy w poprzednim wpisie) jest znany przede wszystkim z malowanych monastyrów, polskich wiosek, kopalni oraz przepięknych krajobrazów.
Bukowina – co warto zobaczyć?
Malowane Monastyry na Bukowinie
Będąc na Bukowinie koniecznie trzeba zobaczyć unikatowe zabytki sakralne jakimi są malowane monastyry. Są one wpisane na listę światowego Dziedzictw UNESCO. Co jest w nich wyjątkowego? Oprócz tradycyjnych zdobień wewnątrz świątyń, licznymi malowidłami i freskami pokryte są także ściany zewnętrzne. Malowanych monastyrów znajdziemy na Bukowinie naprawdę sporo. Każdy wyjątkowy i wart odwiedzenia. Nawet osób nie przepadających za zwiedzaniem świątyń kolorowe monastyry na pewno zainteresują. Najciekawsze naszym zdaniem to :
- Voronet
- Sucevita
- Moldovita
- Humorului
- Arbore
Polskie wioski
W Rumunii istnieje w obecnych czasach kilka „polskich wiosek”. Założyli je Polacy sprowadzeni tutaj w XIX do prac w nowo powstałych kopalniach soli. Najbardziej znane z nich to:
- Nowy Soloniec,
- Plesza,
- Kaczyka,
- Pojana Mikuli.
My mieliśmy okazję odwiedzić pierwszą z tych miejscowości. Osoby, które spodziewają się zobaczyć tutaj barwne wioski, w których kultywowane są polskie tradycje, mogą być rozczarowane. Po dotarciu na miejsce naszym oczom ukazuję się miejscowość, która czasy swojej świetności miała już dawno za sobą.
Dokoła nas stoją stare mocno podniszczone domy. A sama miejscowość wygląda na wymarłą. Istnieje tutaj co prawda „Dom polski”, choć jego istnienie chyba za wiele nie wnosi w codzienne życie wioski. Podczas naszego spaceru po Nowym Sołońcu udało nam się spotkać dwójkę mieszkańców mówiących po polsku.
Dłuższą pogawędkę ucięliśmy sobie ze starszą Panią, która porządkowała nagrobek na cmentarzu. Bardzo chętnie opowiadała Ona o życiu Polaków w Rumunii, swojej rodzinie i okolicy.
Czy warto przyjechać do polskich wiosek ? Naszym zdaniem tak, choć raczej nie zobaczymy tu nic spektakularnego, co powaliło by nas na kolanach. Zobaczymy za to biedne, szare miejscowości, w których można spotkać Polaków mieszkających tutaj w bardzo skromnych warunkach. Warto przespacerować się po tych miejscowościach, bo może uda się spotkać potomków pierwszych osadników, którzy mówią po polsku i usłyszeć jakąś ciekawą historię, poznać losy rodaków mieszkających na rumuńskiej ziemi.
Kopalnia Kaczyka
Kaczyka to największa i najsłynniejsza kopalnia soli w regionie. Obok malowanych klasztorów, jest to miejsce gdzie można spotkać większe rzesze turystów. Kopalnia warta jest obejrzenia choćby dlatego, że udało się zachować jej pierwotną formę. Przykładowo w innej znanej kopalni – w Turdzie, powstał spory park rozrywki, co nas osobiście nie do końca przekonało.
Na zobaczenie kopalni powinniśmy zarezerwować około 1,5 godziny. Cena biletu to 10 RON. Zwiedzić ją można samemu, bez konieczności wynajmowania przewodnika. Przy ciekawszych i ważniejszych miejscach umieszczono tabliczki m.in. w języku polskim. Należy pamiętać, że w kopalni panuje dosyć niska temperatura przez cały rok. Warto więc zaopatrzyć się w cieplejszy ubiór na czas zwiedzania.
[vc_message message_box_color=”turquoise”]Więcej wpisów o Rumunii znajdziesz TU. [/vc_message]