Słyszeliście kiedyś o Krainie w Kratę? My jeszcze do niedawna nie, ale jak tylko się o niej dowiedzieliśmy, zaplanowaliśmy trasę 3-dniowego wypadu nad Bałtyk tak, żeby zahaczyć po drodze o Swołowo – uznawane za stolicę Krainy w Kratę.
Krainą w Kratę – nazywa się obszar na Pomorzu Środkowym. Kraina w kratę charakteryzuje się tradycyjnym wiejskim budownictwem szkieletowym, które stało się wizytówką środkowopomorskiego krajobrazu. Drewniane konstrukcje budynków budowano z potężnych smołowanych na czarno belek, a wypełnienia bielono wapnem. W efekcie uzyskiwało się charakterystyczną kratę. Kraina w kratę nie ma ona dokładnie wytyczonych granic, a za jej stolicę uważa się Swołowo, położone około 20 km od Słupska, gdzie znajduje się około 70 domów w kratę, a także Muzeum Kultury Ludowej Pomorza. Domy w kratę znajdziemy także w wielu innych wsiach na Środkowym Pomorzu. Największe ich skupisko oprócz Swołowa znajdziemy m.in. w Bierkowie, Starkowie, Krzemienicy.
Szczerze powiedziawszy, kiedy krótko przed wyjazdem zaczęliśmy szukać informacji o Swołowie, część z nich dotyczyła właśnie muzeum. Zaczęliśmy się mocno obawiać, że Swołowo to typowy turystyczny skansen. Za takimi miejscami raczej nie przepadamy. Jednak kiedy dotarliśmy na miejsce, okazało się, że nic bardziej mylnego. Budynków w kratę znajdziemy tam całe mnóstwo. Znajdują się w nich domy mieszkalne, sklepy, szopy, obory. Można powiedzieć, że dosłownie całe budownictwo oparte jest tu na tradycyjnej konstrukcji szachulcowej. Muzeum też było, ale w związku z tym, że dotarliśmy późno, było już zamknięte. Wioska nas zauroczyła. Cisza, spokój, typowe wiejskie krajobrazy – gęsi, kury, bociany, traktory na drodze. Od razu udziela nam się atmosfera tego miejsca. Życie tutaj toczy się jakby w zwolnionym tempie. Po raz kolejny musimy to powiedzieć – uwielbiamy takie klimaty. Chętniej zostalibyśmy tu na dłużej…
Kiedy kończymy spacer udajemy się do lokalnego sklepu w kratę, w celu zakupu piwa na wieczór. Wita nas uśmiechnięta pani. Pytamy, czy może nam polecić jakieś lokalne piwo.
– A Martina już próbowaliście?
– Nic nie próbowaliśmy.
– Mówią, że dobre.
– Poprosimy. Pięknie tu macie.
– Pięknie to było 20 lat temu, jak tu nikogo nie było. Cisza, spokój. Teraz coraz więcej ludzi tu przyjeżdża.
Ale jak nie przyjeżdżać, skoro to taka piękna, sielska wioska. Kolejne miejsce, do którego chcielibyśmy wrócić. Szkoda, że nie udało nam się zwiedzić innych wsi w kratę. Może następnym razem