Pamiętacie Fatimę? Jej sklep i szkołę? Poznaliśmy Ją pierwszego dnia i od samego początku była dla nas niezwykle serdeczna i pomocna. Codziennie przygotowywała dla nas śniadania, które jedliśmy na zapleczu sklepu lub na jej własnym podwórku. U Fatimy czuliśmy się jak w domu, traktowała nas jak własne dzieci. Fatima jak pamiętacie prowadzi szkołę. Jeśli ktoś z Was ma taką możliwość, Fatima serdecznie prosi o wsparcie szkoły.
Roczny koszy nauki jednego dziecka to 14o Euro, cena ta obejmuje zakup mundurka i niezbędnego do szkoły wyposażenia,a także dwóch posiłków dziennie. Dla wielu dzieci szkolne śniadanie i lunch to jedyne posiłki. Trójka dzieci to szczęściarze – ich naukę sponsorują Holendrzy i Norwegowie.
Nam udało się do tej pory wysłać do szkoły chłopca o imieniu Babucarr. Mimo, że chłopiec mieszka zaledwie 800 m od szkoły, jego mamy, która samotnie Go wychowuje, nie było stać na to, żeby żeby zapewnić chłopcu edukację. Jedna z naszych znajomych po przeczytaniu prośby Fatimy o wsparcie dzieciaków i zasponsorowanie im nauki – nie zastanawiała się długo i dziś chłopiec chodzi już do szkoły. Cieszymy się ogromnie i dziękujemy za pomoc w imieniu swoim, Fatimy i tego prześlicznego chłopca.
Jakiś czas temu udało się zebrać pieniądze również dla tej ślicznej dziewczynki. Dzięki Wam rozpoczęła Ona naukę w szkole Fatimy 🙂
Jeśli ktoś z Was zechciałby wesprzeć szkołę Fatimy, podajemy wszystkie niezbędne dane. Koszt jednego roku nauki dla jednego dziecka to 140 EUR, Fatima będzie jednak wdzięczna za każdą pomoc
Pieniądze można wpłacać poprzez Western Union.
Oto niezbędne dane:
Imię i nazwisko: Fatou Njie
Miasto: Brufut
Kraj: Gambia
Kontakt mailowy do Fatimy:
4 Comments
Świetna inicjatywa! Czy to jest numer konta: EUR A/C NO.: 10252503 ? Rozumiem, że można wpłacać mniejsze kwoty? Udanych podróży!
Oczywiście, że można wpłacać mniejsze kwoty 🙂 Fatima będzie wdzięczna z każdej pomocy i na pewno te pieniądze zostaną dobrze wykorzystane – na pomoc dzieciakom. Tak, to jest numer konta, ale potrzebne są też numer Swift i IBAN.
Wpłaciłem 100 dolarów dla pewnego 17 latka w Gambii na szkołę. Zabiegał o pomoc ponad dwa miesiące. Chyba dałem się nabrać. Gdy pomyślę że te środki mogły posłużyć jakiemuś dziecku do nauki to szlag mnie trafia. Jak zaufać? Mógłbym zorganizować konkretną pomoc ale nie wiem czy warto.Chciałbym wyjaśnić czy przesłane przezemnie pieniądze rzeczywiście dotarły do osoby potrzebującej. Ta osoba nie odpisuje na zapytania choć codziennie miałem kilka monitów z prośbą
Cześć, poprzez akcję, którą zorganizowaliśmy na blogu pieniądze nie trafiają bezpośrednio do dzieci, ale do Fatimy – kobiety, która przez kilka lat pracowała w Europie, a teraz sama stworzyła szkołę, żeby pomóc dzieciom w swoim kraju, zaadoptowała też już kilka dzieci. To Fatima dysponuje tymi pieniędzmi i wysyła za nie jakieś dziecko do szkoly. W ramach akcji udało się uzbierać środki na wysłanie 2 dzieciaków do szkoły. Fatima zawsze wysyła nam zdjęcia tych dzieciaczków. Jeśli chcesz możemy Ci podać nr. tel do Fatimy, albo maila. Cały czas jesteśmy z Nią bowiem w kontakcie.
Pozdrawiamy!