Długie weekendy po prostu kochamy! Korzystając więc z okazji sierpniowego weekendu spakowaliśmy plecaki i ruszyliśmy w kierunku Bałtyku, gdzie od kilku dni odpoczywali już Michała rodzice.
Wyjazd jak zwykle dość spontaniczny, żadnego noclegu nie rezerwowaliśmy – planowaliśmy spać w aucie. W czwartek około południa dotarliśmy do Dźwirzyna. Powitali nas Michała rodzice i razem ruszyliśmy na spacer brzegiem morza. Podobno przywieźliśmy ze sobą pogodę 🙂 Wieczór spędziliśmy nad Jeziorem Resko, skąd udaliśmy się na plażę na piękny zachód słońca.
Codziennie zajadaliśmy się pyszną rybką, a na koniec dnia ruszaliśmy w kierunku Grzybowa, gdzie na jednej ze stacji zrobiliśmy sobie noclegownię. Już z daleka zobaczyliśmy wielki napis „stacja paliw i motel” więc urządziliśmy sobie tam własny motel. Dodatkowo obok było Netto, więc mieliśmy hotel bed&breakfast. Cóż więcej trzeba? 🙂
W piątek od rana udaliśmy się na spacer brzegiem morza do Kołobrzegu. Pogoda sprzyjała, słoneczko grzało, że aż chciało się iść. Gdzieś na wysokości Grzybowa minęliśmy dość spory odcinek plaży nudystów. Szliśmy 4h, ale doszliśmy. Pokonaliśmy w sumie około 15 km. W Kołobrzegu zrobiliśmy sobie małą przerwę na piwko na plaży i wróciliśmy do Dźwirzyna autobusem. Szkoda, że długi weekend tak szybko się kończy i musimy wracać do codziennych obowiązków.
1 Comment
Najbardziej malownicze niebo aż nie chce się wierzyć, że to nasze wybrzeże, Wyszły naprawdę bardzo piękne zdjęcia